niedziela, 25 stycznia 2015

Gdy nie ma śniegu...

Gdy nie ma śniegu, nie można lepić bałwana.
Gdy nie ma śniegu, nie można jeździć na sankach.
Gdy nie ma śniegu, nie można rzucać się śnieżkami.

...a może chociaż wyszło słońce?

Nie. :( Nie chce się nawet wyściubiać nosa z domu.

W co zatem bawią się Paskudki w ponure zimowe dni?
Oczywiście - w zamkowe przygody księżniczek!

Księżniczką łatwo się stać, po prostu uruchamiając wyobraźnię. A zamek? Można go sobie zbudować z klocków! Budowę paskudkowej fortecy nadzorował tajemniczy elf, o którym już wspominałam kiedyś na blogu. :) :) :)


"Księżniczko Aksamitko, dotarłyśmy do rubinowego zamku!"

"Księżniczko Stokrotko, spójrz, wrota się otwierają!"

"Drogie Kuzynki, witajcie w Rubinowym Grodzie!"

"Ściany zamku są ruchome, powiększymy dziedziniec i urządzimy bal na powitanie gości!"

"Okno komnaty gościnnej wychodzi wprost na zachodzące słońce! Przepięknie!"

"A ku ku :) :) :)"


Życzę wszystkim dobrego tygodnia i dziękuję, że tu zaglądacie!



czwartek, 15 stycznia 2015

Kolekcjonerki-blogerki! To o Was!

Dostałam tak zwany "cynk", że w pewnej gazecie jest lalkowy artykuł! A tam - same znajome twarze! Do tego - znana z pewnością wielu z Was - imponująca kolekcja Uli, która prowadzi przecudny, klimatyczny blog: schodamidoretro.blogspot.com

Pędźcie zatem do kiosków. Szczegóły znajdziecie na tej stronie. :)

!!! UWAGA !!! Mała aktualizacja! Jedna z zacnych bohaterek artykułu udostępnia go tutaj (klik!). Już nie musicie tak pędzić do kiosków. :)

Miłego słonecznego weekendu!





piątek, 9 stycznia 2015

Wygrane Candy u Olli123.

Dziś chciałabym zaprezentować Wam przecudny prezent, który wygrałam w Candy u Olli123. W roli fotomodelki wystąpiła Miętka.


Oto moja cudna nagroda!

A tak była zapakowana. Dostałam też zimową karteczkę z życzeniami!

Sukienka, która oryginalnie była przeznaczona na współczesną Barbie, pasuje doskonale na Blythe - trzeba było tylko przepiąć ramiączka, bo Blajtki mają krótsze tułowie :) :) :)





Takiego koronkowego cuda już dawno nie trzymałam w rękach! Misternie wykonana suknia jest dopracowana w najmniejszym szczególe! A guziczki w kropeczki są wprost rozbrajające! Niby "cukieraśne", ale jednocześnie bardzo eleganckie!


Guziczki-biedroneczki :)


Lalkowicze-barbiowicze, zamawiajcie u Olli ubranka, bo są naprawdę prześliczne, genialnie zaprojektowane i perfekcyjnie wykonane! Gorąco polecam! :)





...i jeszcze raz mój Anioł - Miętka. 




Dobranoc, aniołki na noc :) :) :)
Olu - bardzo dziękuję!



czwartek, 1 stycznia 2015

Japoński Sylwester Blajtki i Miętki.

Chyba każdy lalkowicz-blajtowicz wie, że ojczyzną Neo Blajtek jest Japonia, bo właśnie tam znajduje się firma Takara/CWC, produkująca te lale. Ja na razie nie mogę sobie pozwolić na wycieczkę do Tokio, mogę za to zabrać moje lale w kulinarną podróż do Japonii, by mogły sobie przypomnieć smaki dzieciństwa.

...a więc! ;) 

Proszę Państwa, tak wyglądało sylwestrowe sushi party Blajtki i Miętki! Domowej roboty zawijasy bardzo dziewczynom smakowały; mówiły, że lepszych nie jadły nawet w Japonii (to z pewnością zasługa pewnego tajemniczego elfa, który opanował już do perfekcji sztukę komponowania orientalnych smaków). Dodam jeszcze tylko, że małe Paskudki kompletnie nie były zainteresowane kuchnią Wschodu, wszak małe dzieci od surowego łososia wolą czekoladowe łakocie. :) :) :)







   

Tajemniczy elfie, dziękujemy Ci za wspaniałą i zakręconą noworoczną symfonię smaków! :) :) :)

Podobno 1 stycznia zaczyna się w Japonii trzydniowe świętowanie Shōgatsu - Nowego Roku. Moje dziewczyny, zamiast świętować, śpią. Wszystko przez nocne pogaduszki i wypełnione brzuszki!