Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Blythe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Blythe. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 lutego 2016

Wyprawa Miętki do lasu.

Miętka pozazdrościła Ince spaceru w poszukiwaniu wiosny i tym razem to ona ochoczo wzięła udział w wycieczce. A była to wyprawa do lasu. Mimo pochmurnego nieba i delikatnych podmuchów wiatru spacerek był bardzo pogodny. Obie bawiłyśmy się świetnie! Las wyglądał zupełnie inaczej, niż zwykle wygląda w lutym. I pięknie pachniał... lasem :) :) :) Zapraszam do obejrzenia relacji fotograficznej.


Dobrze jest odpocząć na drewnianym foteliku. :)






Czy to już wiosna?







A kuku! Gdzie jestem? :)

Chodźmy jeszcze dalej. Tam chyba szumi jakiś strumyczek!

Raz-dwa-raz-dwa! Gimnastyka!!!

Uff, wystarczy tych wymachów.



Jest i strumyczek!

Chciałabym mieć zdjęcie przy strumyczku. Zrobisz mi?

Dziękuję. Teraz możemy wracać do domku.



niedziela, 7 lutego 2016

Powiew wiosny.

Tak, wiem, długo mnie tu nie było. :) :) :) Po prostu zapadłam w sen zimowy. Lale zresztą też.

Aż tu nagle... niedziela, pierwszy tydzień lutego, a na dworze kilkanaście stopni i pełne słońce! Mówię do blajtek: "Dziewczyny, zbieramy się na pierwszy przedwiosenny (tak, przedwiosenny!) spacer!". Dało się słyszeć jedynie ciche pojękiwanie, ewentualnie postękiwanie przeplecione raz po raz wymownymi ziewnięciami. Lalki zaległy w łóżeczkach tak dobitnie, że ani im się śniło wstawać. Jedynie Inka dała się namówić. Nie mogłam się oprzeć i zrobiłam jej trochę zdjęć w budzącej się do życia, acz jeszcze dość surowej scenerii. Było pięknie i bardzo ciepło. Sami zobaczcie!

P.S. Inka ma na sobie szydełkowe spodenki (beżowy kordonek) i biały sweterek z cienkiej włóczki, robiony na drutach; obie rzeczy wykonała moja mama. Bluzeczka i czapa to zdobycze z BlytheConu Polska 2015 (pisałam o nich wcześniej), buty są od Mimiwoo.








 



















niedziela, 19 kwietnia 2015

BlytheCon Polska 2015 - moje zdobycze.

Ostatnio obiecałam, że pokażę Wam moje blajtkonowe "perełki", zdobyte drogą kupna/ wymiany lub wygrane na loterii. Dla tych, którzy dawno nie odwiedzali Lalova, nadmienię, że chodzi o cudowną imprezę lalkową, w której niedawno miałam okazję uczestniczyć. Moją skrótową relację z wydarzenia, z dużą ilością zdjęć, znajdziecie w poprzednim poście, czyli tutaj, jakkolwiek polecam gorąco także teksty i fotki naszych blogowych koleżanek: Pikuliny, Malfrue, Honoraty i Oli

A teraz do rzeczy. Blajtuszki zaraz po powrocie z Warszawy nawet nie myślały o pójściu spać. Takie były podekscytowane! Od razu zaczęły przebierać w ciuchowych zdobyczach i przebierać SIĘ. :) :) :)




Miętka i Inka od razu sięgnęły po sukienki. Miętka ma na sobie bajecznie kolorowy komplet od Malkamy (wylosowany na loterii) i misternie wykonaną bluzę od Malfrue. Inka włożyła subtelną sukienkę i pończoszki od Bogusi. 




Blajtka preferuje sportowy, codzienny styl, więc wybrała wygodniejsze ciuszki. Getry od Agatki i Bluza od Agi - obie rzeczy w bardzo modnym ostatnio szarym kolorze - stanowią idealny komplet. Na głowie - czapa wygrana w loterii. Jej sprawczynią jest blajtowa koleżanka z zagranicy, Pomipomari. Kluczyk zakupiłam w naszym blajtkonowym sklepiku (tymczasowo wisi na złotej tasiemce z odzysku :)).




A tu jeszcze kilka zdjęć moich dziewczyn solo:








Ech, cudnie jest być blajtką... ;)




Dołączam jeszcze zdjęcie wszystkich zdobyczy, sfotografowanych jeszcze przed rozpakowaniem. Białą bluzeczkę uszytą przez Agę, z logo imprezy zaprojektowanym przez Agatę, otrzymała każda uczestniczka spotkania.





środa, 15 kwietnia 2015

BlytheCon Polska 2015!!! Było wspaniale!!!

Dzień dobry, drodzy lalkomaniacy i drogie lalkomaniaczki!

Dziś publikuję post relacjonujący imprezę dla blajtofanów, ale mam nadzieję, że i innym lalkozbieraczom się spodoba. Będzie duuuuuuuuuuuuużo zdjęć!

BlytheCon Polska 2015 - pierwsze oficjalne spotkanie miłośników (a właściwie - miłośniczek) lalek Blythe - już za nami. BYŁO WSPANIALE!!! Przy okazji pragnę od razu pozdrowić przemiłe uczestniczki spotkania - bardzo się cieszę, że dane nam było się poznać!

Imprezka odbyła się w stołecznej Cafe Pineska, przesympatycznej i oferującej pachnącą kawę i pyszne jedzonko kawiarence w centrum miasta. Kilka intensywnych godzin, spędzonych głównie na wzajemnym poznawaniu się i podziwianiu lalkowych piękności, minęło, jakby było jedynie sekundą! Imprezka obfitowała w rozmaite atrakcje - buszowanie po rękodzielniczym sklepiku, konkurs fotograficzny, wybory Miss Blythe czy warsztaty prowadzone przez jedną z Organizatorek imprezy, genialną artystkę Malkamę (otwieranie blajtowego czerepu wymaga nie lada umiejętności!). Punktem kulminacyjnym wydarzenia była loteria fantowa z bajecznie kolorowymi nagrodami, które spłynęły do nas z różnych stron świata. Niemal każda blajtofanka wyjechała z wylosowanym prezentem (niektóre szczęściary zgarnęły nawet po kilka!!! :) :) :)). Dochód z zakupu losów, co bardzo istotne, zostanie przeznaczony na pieski ze schroniska.

Zresztą co ja będę opowiadać - zobaczcie zdjęcia z tego wyczekiwanego przez wszystkie blajtomaniaczki wydarzenia!

(W kolejnym poście pochwalę się swoimi ubrankowymi zdobyczami z imprezy. Moje blajtki nie mogą się doczekać, by je Wam zaprezentować!) 





































































Moje panienki - zdjęcie autorstwa Malfrue.