Kto przytuli Katarzynkę? :) :) :)
Nie wiem, jak miała na imię Katarzynka, zanim do mnie trafiła, ale mnie - jak tylko ją zobaczyłam - skojarzyła się z katarynką, bo lala ma w sobie pozytywkę!
| Katarzynka - milutka dziewczynka! |
Katarzynkę, zwaną przeze mnie pieszczotliwie "Katarynką", dostałam od kogoś, kto znalazł ją, robiąc w swoim mieszkaniu gruntowne porządki. Zostałam poproszona o zaopiekowanie się nią, jako że w przeciwnym wypadku Katarzynka trafiłaby pewnie do jakiegoś ciemnego pudła z niepotrzebnymi rzeczami. No i teraz ta sympatyczna lala jest u mnie, a ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie umiem jej pomóc.
Lala wymagałaby gruntownej renowacji, by mogła odzyskać dawny blask. Nie jest to, być może, ogrom klinicznej lalkowej roboty, ale z pewnością przydałaby się tu maszyna do szycia, trochę centymetrów kwadratowych ładnych materiałów i parę akcesoriów z lalkowego "spa", by doprowadzić dziewczynkę do porządku. Ja takowych sprzętów i akcesoriów nie posiadam, więc chętnie przekazałabym (ofiarowałabym!) Katarzynkę jakiejś miłej lalkowiczce, która ma doświadczenie w dawaniu lalom nowego życia.
Sprawa wygląda pokrótce następująco: lala ma głowę i korpus z lekkiego tworzywa typu styropian/ jakaś inna pianka (trzeba by główkę na nowo zamocować, bo jest dość luźno nasadzona), buźka oklejona cienkim materiałem koloru cielistego, oczka plastikowe, włoski z włóczki, kończyny są szmaciane i wypchane mięciutkim materiałem wypełniającym, ubranko po części zintegrowane z nóżkami i rączkami, na szmacianych stópkach wszyte butki z czarnej ceraty. Laleczka w pozycji siedzącej mierzy około 28 centymetrów. Wszystkie materiałowe elementy lali są porządnie wypłowiałe i poplamione, moim zdaniem przynajmniej po części wymagałyby wymiany, czyli przypuszczalnie uszycia na nowo. No i najważniejsze - muzyczne serce, czyli pozytywka! Byłoby wspaniale, gdyby udało się komuś zreperować mechanizm tak, by sprężyna nie puszczała. Gdy odpowiednio przytrzyma się klucz do nakręcania pozytywki, udaje się ją uruchomić i z wnętrza lali słychać przepiękną dzwonkową wersję muzyki Piotra Czajkowskiego!
| Lala w całej swojej szmaciankowatości! :) |
| Czyż to nie jest sympatyczny pysio?! |
| Na pleckach - "motylek" do nakręcania pozytywki. |
Katarzynka wyznała mi ostatnio, że bardzo chciałaby poznać osobę, która by ją pokochała, umiała ją naprawić i przywrócić jej dawny uśmiech, który nieco się wytarł na sympatycznej pucołowatej twarzyczce. Jeśli któraś z Was, drogie lalkowiczki, chciałaby się zaopiekować Katarzynką "Katarynką", to obie byłybyśmy przeszczęśliwe. Widok odmienionej lali bardzo by mnie uradował!
Czy ktoś przygarnie moją sierotkę? Jeżeli któraś z Was ma ochotę, piszcie, proszę, na adres bjork82(małpa)wp.pl i przyślijcie swoje dane adresowe, żebym mogła nadać laleczkę pocztą (oczywiście na koszt własny :)). W przypadku kilku osób chętnych zadecyduje najprawdopodobniej kolejność zgłoszeń :).
Akcję "Przytul Katarzynkę!" uważam za rozpoczętą!